Reklamy

niedziela, 5 lutego 2012

Acta, acta i po acta... Na pewno?

ACTA building
ACTA building (Photo credit: DennisM2)
     Każdy wie, każdy słyszał... Kolejny argument, który przemawia za stwierdzeniem, że polscy politycy są ograniczeni... Doceniamy kolegów z Anonymous'a za dość skuteczny manifest ^^
     Bardzo doceniam pana Tuska, za to, że w końcu jednak postanowił zawiesić ratyfikację Acta, aczkolwiek sam dokument został już podpisany i nie znaczy to, że nie będziemy podlegać pod to co jest w nim zawarte... Rozumiem, że prawa autorskie i tak dalej wymagają ochrony, choć powołując się na 'dobra kultury', przeciwnicy Acta również biją na głowę wcześniej wspomnianą umowę...



Jednakże, co z tego skoro i tak możemy podlegać temu co jest w niej zawarte? Głupie i bezsensowne jest spotkanie z internautami, które pan Donald proponuje w trybie pilnym... Czemu? Żeby potem nie było 'Nie podjęliście próby rozmowy'... Wariactwo -.-''

Miejmy nadzieje, że jakieś sensowne kroki zostaną w końcu podjęte...

Pozdrawiam wszystkich w ten mroźny wieczór z pobliża kominka ^^
Enhanced by Zemanta

1 komentarz: